• Jan Matejko

          Jan Matejko (1838 - 1893)

          Jan Matejko już od najmłodszych lat zdradzał niepospolite zdolności plastyczne. Podejmując w roku 1852 naukę w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, Matejko miał już wyraźnie określony kierunek zainteresowań. Wiedzę historyczną wciąż pogłębiał poprzez studiowanie dzieł dawnych kronikarzy oraz pasję rysownika-dokumentalisty odwzorowującego w szkicach ołówkowych wizerunki polskich królów i książąt, zabytki krakowskiej architektury, rzeźby i rzemiosła artystycznego.

          W Szkole Sztuk Pięknych przyswoił sobie surową dyscyplinę rysunku, staranny, precyzyjny sposób opracowywania powierzchni malarskiej oraz poważny stosunek do sztuki rozumianej jako powołanie i rodzaj misji narodowej. Jeden z krakowskich nauczycieli Matejki, Władysław Łuszczkiewicz, umiejętnie podsycał jego zainteresowanie historią oraz wpajał szacunek dla zabytków i pamiątek przeszłości.

          W 1858 roku otrzymał stypendium na studia w Monachium. Po powrocie do Krakowa wynajmował pracownię tak małą, że większe obrazy musiał zwijać i malować po kawałku. Był tak biedny, że nie było go stać na blejtramy i farby. Jeszcze w szkole nazywali go "ambit". W 1862 roku namalował jeden ze swoich najwybitniejszych obrazów, "Stańczyka". Miał wtedy zaledwie 24 lata.

          Jan miał 26 lat, gdy odniósł ogromny sukces dzięki "Kazaniu Skargi". Dochód ze wstępu na wystawę oddał na sieroty. W ramach Salonu dostał Złoty Medal w 1865 roku, podobnie jak za obraz "Rejtan".

          W 1869 roku, po namalowaniu "Unii Lubelskiej" przyjął w Paryżu Legię Honorową. Wkrótce został dyrektorem Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie zagrożonej zamknięciem, odrzucając przejęcie Praskiej Akademii Sztuk Pięknych.

          Artystę doceniła międzynarodowa społeczność, został honorowym członkiem Akademii paryskiej, berlińskiej, praskiej, wiedeńskiej a także Akademii Rafaelowskiej w Urbino. Poświęcał też czas Szkole Sztuk Pięknych oraz walczył o upiększanie Krakowa i zachowanie jego zabytków.

          Jan Matejko zmarł w wieku 55 lat 1 listopada 1893 roku. Jego ostatnie słowa brzmiały:

          "Módlmy się za ojczyznę! Boże błogosławiony!".

          W czasie jego pogrzebu bił dzwon Zygmunta, a w ostatniej drodze towarzyszył mu cały Kraków.